„Furia śpiocha”, „Przeciąganie walca”, „Dramat barmana” oraz „Spacer ogrodnika” – to nazwy niektórych konkurencji, z którymi musieli sobie radzić uczestnicy tradycyjnej imprezy dla osób z niepełnosprawnościami pod nazwą Malta Strong. – Tutaj wszyscy są zwycięzcami – podkreślała Elżbieta Nawrocka, członek Zarządu Powiatu w Poznaniu.
Tak jak w poprzednich latach zawody odbyły się na placu przy kościele św. Józefa w Puszczykowie i wzięli w nich udział uczestnicy m.in. Warsztatów Terapii Zajęciowej czy też Środowiskowych Domów Samopomocy. – W sumie na starcie stanęło ponad 120 osób z trzynastu placówek z powiatu poznańskiego oraz Poznania. Mieliśmy też dwie ekipy, który po raz pierwszy do nas przyjechały i póki co nie brały jeszcze udziału w rywalizacji. Bo nie zapominajmy, że nasza impreza ma charakter sportowy, choć w tym przypadku wyniki nie są sprawą najważniejszą. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa oraz integracja – mówił Jerzy Pelowski z Domu Pomocy Maltańskiej w Puszczykowie, jeden z głównych organizatorów tych nietypowych zmagań.
– To ważne, aby ci młodzi ludzie mogli się poczuć pełnowartościowymi sportowcami. Ta impreza pokazuje także, że jak ma się w sobie siłę, to można pokonać każdą trudność – dodała Elżbieta Nawrocka. Warto podkreślić, że Malta Strong ma już ponad dwudziestoletnią tradycję. – Zaczęło się od „Rajdu Puszczyka”. To było wydarzenie o charakterze rekreacyjno-sportowym, które bardzo przypadło do gustu jego uczestnikom. Impreza z roku na rok nabierała większego rozmachu, coraz więcej było też uczestników na starcie. No a w końcu przekształciła się w zawody o nazwie Malta Strong. Nie ukrywam, że wzorowaliśmy się na swego czasu bardzo popularnych, i często pokazywanych w telewizji, zawodach sportowych dla siłaczy – wspomina Jerzy Pelowski.
Nazwy konkurencji nie pozostawiają zresztą złudzeń. – Stąd też Malta Strong. Pierwszy człon nazwy to oczywiście nawiązanie do naszej puszczykowskiej placówki. Cechą, która na pewno nas wyróżnia wśród innych imprez dla osób z niepełnosprawnościami, to nietypowe i oryginalne konkurencje. Zawodnicy traktują je bardzo poważnie. Często ich start w naszej imprezie poprzedzają specjalne przygotowania. Bo też zależy nam na tym, aby osoby, które przystępują do tej rywalizacji miały poczucie, że biorą udział w poważnej imprezie. I tak jest, bo emocji nigdy nie brakuje – dodał organizator imprezy. W Puszczykowie nie zabrakło również innych atrakcji. Był poczęstunek, a każdy z „siłaczy” otrzymał pamiątkowy dyplom. Imprezę wsparł powiat poznański oraz Miasto Puszczykowo.
Redaktor: Tomasz Sikorski
Starostwo Powiatowe w Poznaniu