Cześć jestem Tomasz. Od pewnego czasu uczęszczam do Środowiskowego Domu Samopomocy w Puszczykowie. Zawsze staram się być pomocny, w domu, ŚDS, czy gdzieś po drodze. Można spotkać mnie w Jadłodzielni w Mosinie. Często tam pomogam w porządkach czy wrzucaniu nakrętek do „Mosińskiego serca na nakrętki”. W ubiegłym roku miałem swój pierwszy udział w zlocie talentów, podczas którego zadebiutowałem szybowcem TT-27 w kategorii podniebny świat. Lubię malować, pracować w drewnie i ogrodzie oraz przemierzać szlaki rowerowe. Chętnie pomagam w pracach gospodarczych. Zawsze, jak mogę, to asystuję przy różnych zajęciach, np. wymianie kranu, czy nawiercaniu otworów na nowe karnisze. Nie straszny mi montaż i demontaż wiertła we wkrętarce.
Od czasu do czasu, można o mnie znaleźć wzmianki w lokalnej prasie, która zauważa mój wkład w pracę wolontariacką na rzecz wspomnianej Jadłodzielni w Mosinie. Ostatnio pisali omnie tak:
"Tomek jest wolontariuszem mosińskiej Jadłodzielni od samego jej początku. Jak mówią jego rodzice i znajomi, zawsze jest chętny do pomocy, choć sam ma problemy zdrowotne (...) Tomek jest osobą z dziecięcym porażeniem mózgowym, nie przeszkadza mu to jednak pomagać innym. Jak mówią rodzice wolontariusza, czasami jest go wręcz trudno odciągnąć od pomagania. – Tomek jest bardzo ufny, lubi ludzi i kocha im pomagać. Nie musimy go do tego zachęcać, sam to uwielbia – opowiada mama Tomka – pani Joanna. (...) Wolontariusz odwiedza miejsce co drugi dzień: zajmuje się utrzymaniem porządku, układa książki na regałach, sam oddał tam rower i meble."